Jedyny Sensowny Wybór w Opolu
2008-11-20 09:15:35 | OpoleJak na prawdziwy underground przystało, zespół idzie pod prąd, na próbach spotykają się w... kurniku. Ich muzyka, łącząca prawdziwy brudny punk, mocny rock lat 70 i wyrazisty wokalu, jest dość odważna. Niełatwe teksty, odwołujące się w większości do ucisku odgórnie nam narzucanego przez władzę, są dość kontrowersyjne.
I tak, jak w utworze „Ojciec Rydzyk” („Ojciec Rydzyk ciągle grzeszy, mordę cieszy”) chłopaki ostro krytykują tytułową postać, tak słuchając kawałku „Miłością zabijam swoją miłość” można poczuć się jak na spotkaniu młodych poetów. JSW to nie tylko szerzenie prostego punkowego hasła „walcz z systemem”, ale i refleksje muzyków o dylematach egzystencjalnych, przed którymi co dzień stajemy.
Brak szerszego zainteresowania mediów tym niszowym zespołem wynikać może nie tylko ze zbyt odważnego dobierania tekstów, ale też z tego, że skład nie boi się krytykować innych, a w tym, co robi jest zupełnie szczery. Po wspólnym koncercie z grupą Hurt stwierdzili, że: „Hurt jest nudny i nie ma pomysłu na muzyke :) I te naiwne teksty... ech...”, a jednego z organizatorów ich koncertu porównali do hitlerowca. Niemniej jednak grupa wydaje się być zadowolona z takiego obrotu sprawy. Jak sami mówią: „muzyka jest nośnikiem nadziei i wartością samą w sobie. Nie chcemy, by stawała się supermarketowym produktem”.
JSW ciągle powtarza, że wolność jest szansą. Zatem skoro nasza wolność leży w swobodzie działania, można udać się na koncert, Twój wybór. Bo co to za sztuka iść na Łzy, o których co dzień się słyszy? W piątek macie szansę zobaczyć i usłyszeć coś zupełnie nowego, nietuzinkowego i oryginalnego. I tak jak zespół „nienawiść zamienia na piwo”, tak my mamy szansę 3zł zamienić na bezcenne przeżycia.
Anna Kensoń